Jestem baaardzo szczęśliwa !
Już dawno odkryłam koronkę frywolitkową , zamarzyłam sobie nauczyć się jej. Najpierw sama, z internetem za pan-brat, moja cierpliwość została wystawiona na niezłą próbę. Do czasu, aż wybrałam się na spotkanie robótkowe, na które natrafiłam na Facebooku. Tam spotkalam osoby pełne pasji i umiejętności, gotowe dzielić się wszystkim co potrafią. Poznałam Kasię <3 , kogoś o fantastycznym usposobieniu, z cierpliwością godną posągu, a na dodatek umiejętnością nauczania innych. To ona wprowadziła mnie w tajniki frywolitki i prowadzi nadal, bo przede mną długa droga. Dzisiaj chcę się pochwalić moją pierwszą, małą rzeczą zrobioną osobiście od początku do końca. Kasiu, jeszcze raz dziękuję :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz